Hej wszystkim,
Kojarzycie te reklamy OFE z 1999 roku? Znane twarze uśmiechały się do nas z ekranu przekonując nas, że to właśnie wybór ich OFE jest najlepszy. Boguś mówił, że „życie to nie film” a uśmiechnięty emeryt ripostował młodzianowi „trzeba mieć fantazję
i pieniądze…”. Minęło ledwie 16 lat a cała wspaniała idea Otwartych Funduszy obiecująca życie pod palmami niemal całkowicie zniknęła. Nie ma się co łudzić – nasza emerytura jest wyłącznie w naszych rękach a comiesięcznie płacona składka do ZUS to raczej kolejny podatek a nie obietnica dostatniej przyszłości. Im wcześniej to zrozumiemy tym więcej będzie zależało od nas samych.
Dziś odsłaniam ostatni akt historii państwa Kowalskich, wzorcowego finansowo małżeństwa, które zapragnęło dla siebie lepszej przyszłości. Nasi bohaterowie są bardzo zdeterminowani aby osiągnąć swój cel. Przeszli długa drogę od uporządkowania swoich bieżących finansów do stworzenia długofalowego planu.
5 lat minęło
60 miesięcy to szmat czasu a zarazem krótki moment w życiu. U Kowalskich sporo się pozmieniało.
Pani K po trzech miesiącach w charakterze pomocy domowej zorientowała się, że jest ogromny popyt na tego typu usługi. Postanowiła założyć własną działalność i dziś zatrudnia 10 osób. Nie zrezygnowała z etatu gdyż na swoją działalność poświęca góra 2h dziennie. Wystarczy ułożyć grafik dla każdej z dziewczyn na cały tydzień i na bieżąco kontrolować czy wszystko gra. Aktualnie nasza bohaterka ogranicza swoją aktywność zawodową gdyż od 2 miesięcy można do niej zwracać się w liczbie mnogiej :-).
Firma, w której pracuje Pan K znacznie się rozwinęła a on sam awansował na stanowisko kierownika. Oczywiście awans, wraz ze wzrostem odpowiedzialności, wiązał się ze sporą podwyżką. Przez lata dorywczej pracy K wciągnął się na dobre w tematykę nieruchomości. Wraz z kolegą tynkarzem raz miesiącu biorą udział w spotkaniach inwestorów w nieruchomości. Planują założyć spółkę i inwestować w nieruchomości do remontu. Plan jest prosty: znaleźć dobrze zlokalizowane mieszkanie do remontu, odświeżyć go i sprzedać z zyskiem.
Jak widzicie radzą sobie całkiem dobrze…Włożyli sporo wysiłku i determinacji w swoje działania ale przecież nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Doskonałe efekty rekompensują im trudniejsze momenty.
Kilka liczb:
Plan 5 letni został wykonany ze sporą nawiązką…Aktualnie państwo Kowalscy dysponują poduszką finansową w kwocie 40 tyś zł oraz nadwyżką w postaci 240 tyś. zł. Pani K może pochwalić się łącznym miesięcznym wpływem na poziomie 4500zł a pan K dokłada kolejne 4500zł. Dalej żyją na podobnym poziomie co 5 lat temu, tylko kwota wydatków uległa małej korekcie. Wiadomo wszystko drożeje. Dziś do utrzymania tego samego standardu życia potrzebują 4500zł. Jak łatwo wykalkulować drugie 4500zł idzie na konto.
Pani K – 5 lat minęło.
Pan K – Nawet nie wiem kiedy. Tyle się wydarzyło.
Pani K – To prawda. Zobacz ile udało się nam osiągnąć a mamy dopiero 30 lat.
Pan K – Wiem, to jakiś kosmos. Ale spokojnie to jeszcze nie koniec. Rozpoczynamy ostatni rozdział naszej przyszłości finansowej.
Rozdział III
Stwórz pasywny dochód
Pan K – Przyznam szczerze, że już trochę o tym myślałem i chyba mam pomysł.
Pani K – Dajesz!
Pan K – Pamiętasz jak mówiłem, że chciałbym zainwestować w nieruchomości do remontu.
Pani K – No pamiętam.
Pan K – Znalazłem świetną okazję w centrum miasta. Mieszkanie w kompletnej rozsypce. Właściciel dawno wyjechał do Irlandii i nikt tam nie zaglądał. W przyszłym tygodniu przyjeżdża i chce je sprzedać.
Pani K – A sprawdziłeś to dobrze? Wiesz, wszystkie dokumenty i w ogóle?
Pan K – Tak, wszystko jest w porządku. Zrobiłem nawet wstępną kalkulację kosztów remontu. Jeśli dobrze pójdzie to jest szansa na ok 30 tyś zł zysku przy sprzedaży.
Pani K – No nieźle. A ile to wszystko zajmie?
Pan K – Myślę, że razem z remontem ok 2 miesięcy.
Pani K – 30 tyś w 2 miesiące?
Pan K – Tak, bo wiesz teraz jak mamy gotówkę łatwiej jest znaleźć taką fajną ofertę. Zmotywowany sprzedawca chętniej opuści cenę bo wie, że do transakcji może dojść praktycznie od ręki.
Pani K – No to działaj.
Pan K – Jest jeszcze coś. Jeśli będziemy odkładać te 4500zł miesięcznie a ponad to interes z nieruchomościami wypali to w ciągu 5 lat będziemy emerytami!
Pani K – No co ty? Jak to?
Pan K – Tak to! 🙂 Dziś mamy 240 tyś. zł. Odkładając 4500/miesięcznie dojdzie kolejne 270 tyś zł. Dasz wiarę? Ponad pół miliona! Dokładając do tego zyski z nieruchomości uzyskamy sumę pozwalającą zakupić 6 kawalerek na wynajem. A to z kolei da nam miesięczny PASYWNY dochód w kwocie ok 4500zł. Coś świta?
Pani K – Wolność finansowa!!!
Pan K – I co wtedy?
Pani K – Jeszcze nie wiem ale już nie mogę się doczekać…
Mam nadzieję, że czytało Wam się tą historię równie dobrze jak mi pisało :-). Ekscytowałem się niesamowicie kiedy co tydzień siadałem do pisania. Emerytura w wieku 35 lat to jest coś i to bez oglądania się na zawirowania z ZUSem czy słabą demografię. Nie wiem jak Wy ale ja w to wchodzę.
Na koniec jeszcze kilka słów od naszych bohaterów:
Pan i Pani K – Któregoś dnia, 6 lat temu postanowiliśmy coś zmienić w naszym życiu. Jedna mała decyzja była jak to pierwsze domino – puszczone w ruch ciągnie za sobą szereg kolejnych. Ciśnie nam się pewien cytat na myśl:
„Dziś zrób to czego innym się nie chce a jutro będziesz miał to czego inni pragną”